Można powiedzieć, że odwiedziny u Pana Henryka Roszaka to już nasz coroczny zwyczaj. Również w tym roku skorzystaliśmy z gościnności Pana Henryka i spędziliśmy bardzo miło czas w Karczmie Brackiej. Zajadaliśmy się kiełbaskami z grilla, owocami i równymi innymi przekąskami. Tymi troszkę mniej zdrowymi również, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi, prawda? Nie zabrakło również piwka. A jak wiadomo, na świeżym powietrzu wszystko lepiej smakuje.
Jednak był to przede wszystkim czas wspólnej zabawy. Graliśmy w bilard, w darta i cymbergaja. Słuchaliśmy muzyki i nawet trochę śpiewaliśmy. Aktywności na świeżym powietrzu są super!
Na koniec naszej wizyty zjedliśmy jeszcze pyszny deser – lody. A, że pogoda była bardzo słoneczna, to lody były idealnym zwieńczeniem tego dnia.
Panie Heniu – dziękujemy!